Zaglądanie nauczycielom przez ramię w dniu ogłaszania wyników: „Prawdopodobnie już wiecie, dlaczego dzwonię”
%2Fs3%2Fstatic.nrc.nl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2025%2F06%2F12201015%2Fdata133583875-2c8902.jpg&w=1280&q=100)
W biurze Karlijn Hendriks, nauczycielki historii i zastępczyni dyrektora Stanislascollege Westplantsoen w Delft, są gotowe dwa pudełka świeżych wypieków. Położyła je na środku stołu konferencyjnego, aby trzej koledzy, którzy do niej dołączyli, mogli wziąć ciastko. Ale oni jeszcze tego nie zauważyli. Skupiają się na liście wyników egzaminów końcowych przed nimi.
Ponad 144 000 studentów ostatniego roku odebrało ten jeden ekscytujący telefon ze szkoły w ten czwartek – w sumie około 184 000 studentów przystąpiło do egzaminu. Szkoły wcześnie rano wiedzą, czy ich uczniowie zdali. Jednak dzwonią dopiero kilka godzin później. NRC obserwowało w czwartek, co dzieje się za kulisami w dniu ogłoszenia wyników. Dlaczego oczekiwanie na wyniki czasami trwa tak długo?
Uważam, że ten student jest obiecujący
Stanislas College w Delft ma trzy wydziały: havo, atheneum i gymnasium. W pokoju Hendriksa omawiane są 151 studentów atheneum, którzy zdawali egzaminy końcowe. W dniu ogłaszania wyników szkoła może zobaczyć w internecie o ósmej rano, czym są tzw. N-terms, standardy stosowane w poszczególnych przedmiotach do obliczania ocen egzaminacyjnych. Board for Tests and Examinations umieściła je tam, aby szkoły mogły same obliczyć, jakie oceny uzyskali uczniowie. Co roku wyróżnia się N-terms. „W przypadku matematyki C tym razem standard wynosi 1,4, podczas gdy w ostatnich latach zawsze był poniżej 1” — mówi Lucie Aarts, nauczycielka matematyki i członkini zespołu omawiającego studentów atheneum. „To oznacza, że był to stosunkowo trudny egzamin i że zdałeś go szybciej, mając mniej punktów”.
'Odrzucony'Sander Overgaag, nauczyciel ekonomii biznesu i koordynator szkoły średniej Atheneum, odczytuje za każdym razem nazwisko ucznia, a następnie mówi, czy zdał, czy „nie zdał”, jak oficjalnie nazywa się niepowodzenie. W przypadku uczniów, którzy zdali, nauczyciele po prostu mówią „super”, „wspaniale” lub „miło, że ci się udało”. W przypadku uczniów, którzy nie zdali, robią dłuższą przerwę. Zastanawiają się nad liczbami, które mają przed sobą na liście. Kto na pewno nie zdał, a kto ma szansę zdać po poprawce lub alternatywną drogą? To jest dzisiejsze wyzwanie dla tego zespołu: wymyślić strategie, które mentorzy mogą przedstawić tego popołudnia, gdy powiedzą „jeszcze nie zdali”.


Zdjęcie Hedayatullah pośród

Zdjęcie Hedayatullah pośród
Obok Hendriksa, Aartsa i Overgaaga przy stole siedzi emerytowany nauczyciel, Aad Duifhuis. Zastępuje on ciężarną sekretarkę egzaminacyjną, która organizuje egzaminy. Wszyscy mają przed sobą kalkulator i papierową listę z wynikami uczniów. Notują na niej porady, których mentorzy mogą udzielić tego popołudnia. Przechodzi uczeń, któremu brakuje tylko jednej dziesiątej punktu. Razem zastanawiają się, który przedmiot mógłby powtórzyć. „Być może byłoby mądrze, gdyby ten uczeń przyszedł jutro na inspekcję, aby sprawdzić, czy w którymś z egzaminów nie ma oczywistego błędu w ocenie” — sugeruje Duifhuis. W takim przypadku możesz poprosić o ponowne sprawdzenie egzaminu. „Zanotuję, że ten uczeń ma duże szanse” — mówi Hendriks.
Czasami zdarzają się uczniowie, którzy niespodziewanie źle wypadają na egzaminie. „Ten chłopak kompletnie oblał” — mówi Overgaag. „Co mu się stało? Czy cierpi na stres?” „Czy pojawiła się dziewczyna?” — sugeruje jeden z pozostałych. Nikt nie wie. „Usiądziemy z nim” — mówi Hendriks. „Coś tu musi się wydarzyć”.
Alternatywna trasaDla studentów, którym wciąż daleko do „prawie zdania”, istnieją dwie opcje: ponowne podejście do egzaminu końcowego w przyszłym roku lub otrzymanie dyplomu latem alternatywną drogą. Może to być VAVO, średnia edukacja dla dorosłych, prywatna instytucja edukacyjna Luzac lub egzamin państwowy. Jednak Stanislascollege nie chce za bardzo promować tych dróg. „To naprawdę plan B”, mówi Aarts.
Ach, oto pierwszy cum laude
„Ach, oto pierwsze cum laude” – mówi Overgaag. To również jest brane pod uwagę. Czasami zdarzają się studenci, którzy zdali celująco, ale nie cum laude („z wyróżnieniem”: średnia 8 lub wyższa i żadnych 6). Następnie oblicza się, czy możliwe jest uzyskanie cum laude poprzez ponowne egzaminowanie. Inną możliwością jest porzucenie przedmiotu, z którego student uzyskał słabe wyniki.
Gdy czwórka omówiła wszystkich 151 studentów Atheneum i znalazła czas na ciasto, wspólnie przeszli do innego pokoju. Trzech kolegów tworzyło biuro egzaminacyjne i przejrzało całą listę studentów. Sprawdzali, czy zespół Atheneum wszystko poprawnie obliczył. Overgaag zaczął odczytywać wszystkie nazwiska po raz drugi.


Zdjęcie Hedayatullah pośród
Po przerwie wszyscy mentorzy Atheneum są wzywani razem. Jest teraz druga po południu. Trzynastu z nich siedzi przy stole. Overgaag wkrótce odczyta listę ponownie, w tym wszystkie porady dla studentów. Mentorzy mogą następnie zadać pytania dotyczące wiadomości, którą będą musieli przekazać przez telefon. Ale najpierw Hendriks chce coś powiedzieć: „Jest ciasto. Częstujcie się, bo mamy co świętować. Współczynnik zdawalności wynosi teraz 84 procent i spodziewamy się, że 90 procent będzie osiągalne”.
Następnie, gdy wszyscy mentorzy zostali poinstruowani, wycofują się, aby zadzwonić do swoich uczniów. Hendriks sama jest mentorką. Wraca do swojego biura i siada przy biurku. Ma jednego ucznia, który jeszcze nie zdał. Bierze głęboki oddech i wybiera numer. Gdy uczeń odbiera, mówi: „Zadzwonię do ciebie pierwsza, prawdopodobnie zgadłeś, że nie mam dobrych wieści. Ale i tak zdasz. Przyjdź do szkoły tak szybko, jak to możliwe, a potem powiem ci, jak to zrobić”.
Przeczytaj także
Isis zobaczyła na Snapchacie, że Lina już uczy się do egzaminów końcowych, ale wolała obejrzeć film. Bez stresu: „radzi sobie dobrze”:format(webp)/s3/static.nrc.nl/wp-content/uploads/2025/05/09112020/data131951914-4309d5.jpg)
nrc.nl